II wojna światowa (1939 – 1945)

Katastrofa
Żądanie Hitlera, by Gdańsk wrócił do Rzeszy Niemieckiej, a korytarz pomorski przecięła eksterytorialna droga – Polska odrzuca. Jednak celem Niemiec nie jest już układanie się ze wschodnim sąsiadem, lecz jego podbój. Stalin uznaje wybuch wojny za korzystny dla Sowietów, co doprowadza do pozornie niemożliwego sojuszu: pakt o nieagresji podpisują najzajadlejsi dotąd wrogowie, wyznawcy barbarzyńskich, a zarazem sprzecznych z sobą ideologii – nazizmu i komunizmu. Uderzenia 1 września III Rzeszy i 17 września Związku Sowieckiego niszczą państwo polskie. Ewakuacja przywódców RP zaczyna się po kilku dniach od pierwszego ataku, a po miesiącu – dzięki zapisom Konstytucji kwietniowej – udaje się dotrzymać sukcesji władzy państwowej. Prezydent i Rząd RP, internowani w Rumunii, przekazują pełnomocnictwa do Paryża. Okupowany kraj zyskuje reprezentację na uchodźstwie.
Sojusz okupantów
Chociaż walka polskich oddziałów z Niemcami nadal trwa, obaj agresorzy, III Rzesza i Związek Sowiecki, obejmują polskie ziemie, zgodnie ze swym wcześniejszym tajnym porozumieniem. Od pierwszych dni okupacji najeźdźcy na podbitym terytorium Rzeczpospolitej usiłują nie tylko obezwładnić walczące lub mogące walczyć wojsko, lecz także wszelkie polskie elity – polityczne, administracyjne, intelektualne. Intencja agresji staje się oczywista: całkowita likwidacja państwa polskiego. Linię, łączącą odtąd oba państwa totalitarne, przedstawiają one w propagandzie jako granicę przyjaźni.
Odebranie Kresów
Wejścia wojsk sowieckich na polskie terytorium władze RP nie uznają za akt wywołania wojny. Żołnierze dostają rozkaz niewalczenia, w wielu miejscach jednak stawiają pozbawiony nadziei opór. Okupacja, zaprowadzona przez Armię Czerwoną, a realizowana przez NKWD, staje się formą przekształcenia całego zawłaszczonego terytorium w składową część totalitarnego imperium. Ludność polska uznana jest za wrogą, inne nacje nastawia się przeciw niej. Kadrę oficerską oraz znaczących przedstawicieli państwa polskiego Sowieci z miejsca pacyfikują; większość aresztują, zamykając w więzieniach i specjalnych obozach. Od lutego 1940, co kilka miesięcy, ruszają też fale deportacyjne w głąb imperium. Wiosną  ponad 20 tysięcy aresztowanych obywateli polskich zostaje zabitych strzałem w tył głowy. Osłaniające zbiorowy mord systemowe kłamstwo trwa potem pół wieku.
Sowieci Sojusznikiem
Wojska niemieckie przekraczają linię demarkacyjną z Sowietami przytłaczającą siłą. Od 22 czerwca 1941 posuwają się na wschód, nie natrafiając początkowo, dzięki zaskoczeniu, na poważną obronę. Przedwojenne polskie ziemie wschodnie szybko trafiają pod okupację Niemiec. Decyzja Stalina, by w tych warunkach wejść w antyhitlerowski sojusz z aliantami, powoduje, iż Rząd Polski w Londynie zmuszony zostaje do nawiązania stosunków dyplomatycznych z Kremlem. Zasadniczym tłem negocjacji staje się potencjalna granica polsko-sowiecka. Ta wojenna granica lat 1919–21 i 1939 uniemożliwia pokojowy układ między stronami. Dzięki doraźnie uzgodnionej umowie, na wolność z łagrów czy zesłań wychodzą jednak tysiące obywateli polskich (obok Polaków, także Żydzi). Uformowana zostaje Armia Polska na Wschodzie, do której wielu mobilizowanych nie dociera z wycieńczenia.
W imię Rzeszy
III Rzesza powiększa własną państwowość o obszary na wschodzie i północy, zaś w granicach Generalnego Gubernatorstwa przygotowuje przestrzeń dalszej ekspansji. Ludność nienadająca się do germanizacji ma być sprowadzana do roli niewolniczej lub zgładzana. Podbój znaczącej części Europy daje nazistowskim Niemcom możliwość realizacji celu dotąd nienazwanego. W Berlinie-Wannsee, w styczniu 1942, naziści postanawiają nie ograniczać się do prześladowań okupowanych społeczności żydowskich, lecz wymordować je w całości. Koncentrowane głównie w Generalnym Gubernatorstwie, mają trafiać do miejsc przemysłowego ludobójstwa – finału Zagłady.
Wizja powojnia
Trzy lata po wymordowaniu przez Sowietów uwięzionej przez nich polskiej elity, Niemcy odkrywają groby jeńców z Kozielska – w Katyniu. Prawda o sowieckim bestialstwie, niewygodna dla aliantów, uznających Sowietów za strategicznego sojusznika w wojnie z III Rzeszą, staje się argumentem przeciw polskim władzom. Te bowiem – wbrew interesom geopolitycznym – odmawiają swego udziału w „kłamstwie katyńskim”. Ponad dwa miesiące po zerwaniu przez Kreml stosunków dyplomatycznych z Rządem Polskim, ginie premier gen. Władysław Sikorski. Nikną gwarancje aliantów co do niepodległego bytu Rzeczpospolitej. Polsce grozi – po monstrualnych zbrodniach niemieckich na jej ziemiach – ponowna okupacja sowiecka. Przyszłe państwo miałoby znów samotnie stanąć nie wobec maskowanego alianta, lecz agresywnego totalitaryzmu.
Koniec Kresów
Porażki militarne III Rzeszy na Wschodzie nie zmieniają celów okupacji ziem kresowych II RP. Obok polityki eksploatacji i eksterminacji, potęgowane są przez Niemców konflikty żyjących tu narodów. Przeciw Polakom występują i Ukraińcy (czyszczący z obcych „swoje” ziemie), i Litwini (realizujący wprost niemieckie rozkazy). Apogeum mordów ukraińskich na Wołyniu – w lipcu 1943 – uruchamia polski exodus z Kresów Wschodnich. Zanim dowództwo AK ogłosi antyniemiecką akcję „Burza” na obszarze objętym przez idący ze wschodu front, władze sowieckie instalują tu uzbrojone oddziały partyzanckie. Mają przygotować sporne ziemie na wcielenie ich „na zawsze” do Związku Sowieckiego. Docelowa aneksja przedwojennego terytorium RP, okupowanego już w latach 1939–41, traktowana jest przez Kreml jako zachodnie przedmurze.
Lato 44
Zbliżająca się do Warszawy ofensywa sowiecka zmusza polskie władze i w Londynie, i w kraju do rozstrzygnięć strategicznych. Groźba pacyfikacji Polski przez Sowietów staje się oczywista, gdy po skutecznym ataku na Wilno, w lipcu 1944, aresztują oni akowców, z którymi wspólnie zdobywali miasto. Mimo że potwierdza się, iż nadchodzi nie „sojusznik sojuszników”, lecz totalitarny agresor, podejmowane decyzje mają wykazywać polską waleczność i lojalność wobec koalicji antyniemieckiej. 1 sierpnia wybucha powstanie w Warszawie – w źle wybranym momencie, gdy – obok wielkiej ochoty do walki całego podziemia niepodległościowego – brakuje broni, by mierzyć się z nierozbitą nadal armią niemiecką. Sowieci zatrzymują się na przedpolu stolicy, czekając aż Niemcy wymordują miasto i jego ludność. Całopalny gest wobec Zachodu, mający zwiększyć ich sojuszniczą wrażliwość, mija bez skutku.
Jałta
Wznowiona ofensywa sowiecka omija w styczniu 1945 zniszczoną przez Niemców Warszawę i szybko posuwa się na zachód. Oba fronty, wschodni i zachodni, przybliżają sojusz atlantycki do zwycięstwa nad III Rzeszą. Rozstrzygnięcia militarne poprzedza polityczna konferencja trzech głównych mocarstw. W Jałcie, na półwyspie krymskim, odbywa się – 4–11 lutego 1945 – narada przywódców USA, Wielkiej Brytanii i ZSRS. Prezydent Roosevelt, premier Churchill i Stalin decydują o powojennej Europie. Konferencja jałtańska ustala granice i zasadniczo ustrój powojennej Polski. Przyjęty zostaje dyktat Stalina, by ziemie wschodnie II RP przejął Związek Sowiecki. W planach „wielkiej trójki” Polska zostaje arbitralnie przesunięta na zachód, a jej polityczna podległość Sowietom, mimo uspokajających uroczystych zaklęć, staje się oczywista. Sojusznicy Polski, USA i WB, odbierają Polsce niepodległość.