22 września 1939. W Brześciu nad Bugiem generałowie niemiecki i sowiecki przyjmują „defiladę braterstwa”. Linia demarkacyjna rozdziela obie okupacje.
Chociaż walka polskich oddziałów z Niemcami nadal trwa, obaj agresorzy, III Rzesza i Związek Sowiecki, obejmują polskie ziemie, zgodnie ze swym wcześniejszym tajnym porozumieniem. Niepodjęcie działań wojennych przez Anglię i Francję, mimo ich sojuszniczych deklaracji, przesądza o ostatecznej klęsce Polski. Oba te kraje jednak nie wycofują się do „stanu pokoju”, który oznaczałby zgodę Europy na kolejny podbój agresywnego totalitaryzmu; wojna trwa.
Od pierwszych dni okupacji najeźdźcy na podbitym terytorium Rzeczpospolitej usiłują nie tylko obezwładnić walczące lub mogące walczyć wojsko, lecz także wszelkie polskie elity – polityczne, administracyjne, intelektualne. Intencja agresji staje się oczywista: całkowita likwidacja państwa polskiego. Linię, łączącą odtąd oba państwa totalitarne, przedstawiają one w propagandzie jako granicę przyjaźni.
28 września 1939 – ZSRR i III Rzesza zawierają Układ o przyjaźni i granicach, przypieczętowujący podział ziem polskich pomiędzy dwóch agresorów.
Adolf Hitler (kanclerz III Rzeszy) w przemówieniu:
Niemcy i Rosja stworzą tu [w Europie Wschodniej] zamiast zapalnego ogniska Europy sytuację, którą kiedyś będzie można ocenić jako odprężenie [- -]. Nie mamy wobec Anglii ani Francji żadnych celów wojennych [- -]. Jeśli Anglia dziś wierzy, że musi prowadzić wojnę przeciwko Niemcom, to chciałbym na to odpowiedzieć, co następuje: Polska w kształcie Traktatu Wersalskiego już nigdy się nie odrodzi! Gwarantują to w ostatecznym rachunku nie tylko Niemcy, gwarantuje to także Rosja. (Gdańsk, 19 września 1939)
Z tajnego protokołu dodatkowego do „Układu o przyjaźni i granicach” pomiędzy III Rzeszą a ZSRS:
Obie strony nie będą tolerowały na swoich obszarach agitacji polskiej, oddziałującej na tereny drugiej strony. Wszelką tego typu agitację będą na swoich terenach powstrzymywać w zarodku, informując się wzajemnie o wskazanych [koniecznych] środkach. (Moskwa, 28 września 1939)
Wiaczesław Mołotow (komisarz spraw zagranicznych ZSRR) podczas V Nadzwyczajnej Sesji Rady Najwyższej ZSRS:
Rządzące koła Polski niemało się pyszniły „trwałością” swego państwa i „potęgą” swej armii. Jednakże wystarczające okazało się krótkie uderzenie w Polskę ze strony armii niemieckiej, a potem Armii Czerwonej, aby nic nie zostało z owego pokracznego bękarta traktatu wersalskiego, który żył kosztem ucisku niepolskich narodowości.„Tradycyjna polityka” bezdogmatycznego lawirowania i gry pomiędzy Niemcami i ZSRR okazała się niewypłacalna i całkowicie zbankrutowała. [- -]. Polsce nie pomogły ani angielskie, ani francuskie gwarancje. Właściwie to i dotąd nie wiadomo, co to były za „gwarancje” (powszechny śmiech). (Moskwa, 31 października 1939)
[Na zdjęciach:
1. Berlin, 12 listopada 1940. Wizyta komisarza ludowego Wiaczesława Mołotowa (z lewej) u ministra spraw zagranicznych Rzeszy Joachima von Ribbentropa. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe
2. Wrzesień 1939. Spotkanie żołnierzy Wehrmachtu i Armii Czerwonej na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej. Fot. Ośrodek KARTA
3. Wrzesień 1939. Spotkanie niemieckiego i radzieckiego patrolu na linii demarkacyjnej. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe
4. Warszawa, 5 października 1939. Adolf Hitler przyjmuje defiladę wojsk niemieckich w Alejach Ujazdowskich. Fot Narodowe Archiwum Cyfrowe
5. Berlin, 14 listopada 1940. Spotkanie komisarza ludowego Wiaczesława Mołotowa (z lewej) z ministrem spraw zagranicznych Rzeszy Joachimem von Ribbentropem (z prawej). Widoczni także: tłumacz-radca ambasady Hilger (drugi z prawej) i kierownik organizacyjny NSDAP Robert Ley (drugi z lewej). Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe
6. Lipiec 1940. Gubernator Hans Frank w towarzystwie oficerów na granicy niemiecko-radzieckiej. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe]